Przyczyny krucjat
: 19 wrz 2010, 17:55
Na decyzję o rozpoczęciu krucjaty wpływ miało wiele czynników. Jak zwykle w historii, istniały zarówno przyczyny bezpośrednie jak i (bardziej złożone) pośrednie. Bezpośrednią na pewno było przybycie posłów Cesarstwa Bizantyjskiego na sobór w Piacenzy do papieża Urbana II - z prośbą o pomoc militarną. Posłowie, zdolni dyplomaci, aby przekonać do swojego celu papieża, opowiedzieli o gwałtach jakich z rąk Saracenów doznawali chrześcijanie w Jerozolimie. Poruszyli w ten sposób serce Urbana II. Dodatkowo dali do zrozumienia, że pomoc z pewnością poprawi stosunki Stolicy Apostolskiej z Konstantynopolem - po Wielkiej Schizmie Wschodniej w 1054 roku.
Pośrednie były bardziej złożone. Tradycja pochodząca jeszcze z prawa Franków salickich, sprawiała, że dziedzicem wszystkich dóbr był jedynie pierworodny syn - pozostali byli pozbawieni udziału w ojcowskim majątku. Często przystawali po prostu do band rabusiów dla zapewnienia sobie materialnego bytu. Bandy takie, napadające na podróżnych i wioski stały się plagą w jedenastowiecznej Europie. Papieże próbowali przeciwdziałać temu klątwami, którymi okładano morderców oraz nakłanianiem do uroczystych ślubowań zaprzestania rabunków i morderstw. Działania takie były jednak tylko okresowe i krótkotrwałe. Wysłanie wydziedziczonych potomków arystokracji na wyprawę, podczas której mogli co prawda zginąć - jednak w słusznej sprawie i zdobywając odkupienie win z jednej strony, zaś z drugiej z widokami na zdobycie podczas wyprawy upragnionego majątku - na pewno przyczyniłoby się do rozwiązania problemu rabunków. Tak to wymyślił Urban II.
Dodatkowo lata 1085-95 poprzedzające krucjatę, obfitowały w klęski żywiołowe, głód i epidemie. Średniowieczny lud widział na niebie znaki w postaci na przykład komet, przewidujące w powszechnym mniemaniu zbliżający się koniec świata i wzywające do odkupienia win.
Dopiero w tym momencie tak skuteczne okazało się wezwanie Urbana II do krucjaty 27 dnia listopada 1095 roku.
Jak zwykle bywa to nie głośne i powszechnie znany przyczyny bezpośrednie (czyli iskra powodująca wybuch) a poważne przyczyny pośrednie (czyli zbierana przez lata symboliczna beczka prochu) spowodowały największe powszechne wydarzenie w średniowiecznej Europie. Cesarz Bizantyjski kilkakrotnie wcześniej i bezskutecznie prosił papieży o pomoc w walce z Turkami
Pozdrawiam
Maciej
Pośrednie były bardziej złożone. Tradycja pochodząca jeszcze z prawa Franków salickich, sprawiała, że dziedzicem wszystkich dóbr był jedynie pierworodny syn - pozostali byli pozbawieni udziału w ojcowskim majątku. Często przystawali po prostu do band rabusiów dla zapewnienia sobie materialnego bytu. Bandy takie, napadające na podróżnych i wioski stały się plagą w jedenastowiecznej Europie. Papieże próbowali przeciwdziałać temu klątwami, którymi okładano morderców oraz nakłanianiem do uroczystych ślubowań zaprzestania rabunków i morderstw. Działania takie były jednak tylko okresowe i krótkotrwałe. Wysłanie wydziedziczonych potomków arystokracji na wyprawę, podczas której mogli co prawda zginąć - jednak w słusznej sprawie i zdobywając odkupienie win z jednej strony, zaś z drugiej z widokami na zdobycie podczas wyprawy upragnionego majątku - na pewno przyczyniłoby się do rozwiązania problemu rabunków. Tak to wymyślił Urban II.
Dodatkowo lata 1085-95 poprzedzające krucjatę, obfitowały w klęski żywiołowe, głód i epidemie. Średniowieczny lud widział na niebie znaki w postaci na przykład komet, przewidujące w powszechnym mniemaniu zbliżający się koniec świata i wzywające do odkupienia win.
Dopiero w tym momencie tak skuteczne okazało się wezwanie Urbana II do krucjaty 27 dnia listopada 1095 roku.
Jak zwykle bywa to nie głośne i powszechnie znany przyczyny bezpośrednie (czyli iskra powodująca wybuch) a poważne przyczyny pośrednie (czyli zbierana przez lata symboliczna beczka prochu) spowodowały największe powszechne wydarzenie w średniowiecznej Europie. Cesarz Bizantyjski kilkakrotnie wcześniej i bezskutecznie prosił papieży o pomoc w walce z Turkami
Pozdrawiam
Maciej