Garncarstwo
: 17 lis 2010, 17:26
Od lipca 2009 roku (nie czekając już na warsztat i piec w Chwarszczanach) trwa poznawanie praktycznych umiejętności garncarza. Pierwsze efekty były prezentowane już podczas Konwentu Zakonów Rycerskich w Chwarszczanach (sierpień 2009) jednak nie było to na pewno mistrzostwo.
Jednak praca trwa nadal i obecnie garncarz Maciej powoli może zacząć chwalić się swoimi pracami.
Oprócz najpopularniejszych kubków, kielichów, pucharków i mis są to coraz większe dzbany, a także bukłaki, lampki oliwne, trójnogi i butle.
Pierwsze prace wykonywane były (po najmniejszej linii oporu) na współczesnym kole elektrycznym ale te obecne również na kole tradycyjnym. Nawet bardzo tradycyjnym bo poruszanym ręką, a nie "kopanym" nożnym.
Czerepy naczyń pokrywane są zarówno szkliwami (stosowanymi raczej od XIV wieku) jak i naturalnymi glinkami barwiącymi. Tutaj pole do popisu otworzy się dopiero po wybudowaniu/odbudowaniu tradycyjnego pieca opalanego drewnem - czyli w przyszłym roku.
Na platformie "sprawy bieżące i różne" w temacie "wina templariuszy"
http://www.templariusze.org/platformy_n ... f=32&t=159
pochwaliłem się też bukłaczkiem na wino wzorowanym na cejkovickim.
Pozdrawiam
Maciej
Jednak praca trwa nadal i obecnie garncarz Maciej powoli może zacząć chwalić się swoimi pracami.
Oprócz najpopularniejszych kubków, kielichów, pucharków i mis są to coraz większe dzbany, a także bukłaki, lampki oliwne, trójnogi i butle.
Pierwsze prace wykonywane były (po najmniejszej linii oporu) na współczesnym kole elektrycznym ale te obecne również na kole tradycyjnym. Nawet bardzo tradycyjnym bo poruszanym ręką, a nie "kopanym" nożnym.
Czerepy naczyń pokrywane są zarówno szkliwami (stosowanymi raczej od XIV wieku) jak i naturalnymi glinkami barwiącymi. Tutaj pole do popisu otworzy się dopiero po wybudowaniu/odbudowaniu tradycyjnego pieca opalanego drewnem - czyli w przyszłym roku.
Na platformie "sprawy bieżące i różne" w temacie "wina templariuszy"
http://www.templariusze.org/platformy_n ... f=32&t=159
pochwaliłem się też bukłaczkiem na wino wzorowanym na cejkovickim.
Pozdrawiam
Maciej