1. Święty Krzysztof ze ściany północnej został namalowany wcześniej niż pozostałe polichromie.
2. Święte męczennice i apostołowie zostali namalowani na przełomie XIV i XV wieku, maksymalnie do około 1420 roku.
3. Święty Krzysztof ze ściany zachodniej został namalowany najpóźniej.
Ad 1
- - Prawdopodobieństwo uporządkowanego położenia apostołów, tj. po sześć postaci po prawej i lewej stronie od prezbiterium, jest dużo większe od prawdopodobieństwa pozostawienia pustej przestrzeni w ciągu postaci, wypełnionej później przez postać św. Krzysztofa.
- - Idea przedstawienia świętego Krzysztofa była łatwa do włączenia w program Niebieskiej Jerozolimy. Nie przeszkadzała, ale uzupełniała ten program. Nie było potrzeby zastępowania świętego postacią apostoła.
- - Tynk, na którym namalowano świętego Krzysztofa ma typową strukturę średniowieczną, co wykazały badania przeprowadzone podczas ostatnich prac konserwatorskich. Pozostałe tynki są późniejsze, lecz całkowitą pewność da zaplanowane badanie radiowęglowe.
Analiza historyczna pozwala wyznaczyć okresy z warunkami sprzyjającymi powstaniu polichromii:
- 1333-1348. Pierwszy okres to lata pomiędzy rokiem 1333, kiedy to wyklarowała się sytuacja związana z przejęciem władzy po Askańczykach przez Wittelsbachów, a rokiem 1348, kiedy rozpętała się w Nowej Marchii wojna domowa ze stronnikami pseudo-Waldemara, trwająca do 1355 roku. Należy też wspomnieć o epidemii dżumy w latach 1349-1350.
- 1351-1373. Joannici poparli zdecydowanie prawowitego władcę, czyli Ludwika Starszego. Być może to właśnie ich postawa przyczyniła się do nadania w lutym 1351 roku dla kaplicy w Chwarszczanach uposażenia w formie renty z pól mieszkowickich na utrzymanie ołtarzy św. Jana Ewangelisty i św. Katarzyny. 1351 rok można uznać za początek drugiego okresu sprzyjającego namalowaniu polichromii, który trwał do początku lat siedemdziesiątych czternastego wieku, kiedy to w wyniku konfliktu pomiędzy margrabią Ottonem V i cesarzem Karolem IV najpierw w latach 1371-73 nastąpiły ataki rycerstwa pomorskiego, a w 1373 roku cesarz ostatecznie pokonał margrabiego przejmując Nową Marchię. Nastał potem długi okres upadku stosunków politycznych i anarchii oraz upadku gospodarczego. Było to spowodowane tym, że cesarz nie interesował się szczególnie Nową Marchią, traktując ją jako obiekt przetargów o znaczeniu politycznym i finansowym. Kryzys trwał do 1402 roku.
- 1402-1419. Po 1402 roku zakon krzyżacki zaczął walkę z anarchią i odbudowę gospodarki. Mógł być to następny sprzyjający okres, który zakończył się w 1419 roku w wynku sporu z zakonem krzyżackim o most na Warcie. W wyniku sporu joannitów dotknęły represje. Kulminacją niesprzyjającego okresu było zajęcie Chwarszczan przez Krzyżaków w latach 1433-34, w ramach represji po oddaniu Polakom Santoka i wpuszczeniu wojsk husycko-polskich do Nowej Marchii. Za powyższym okresem przemawia fakt, że między 1382 a 1428 rokiem na zianę w Chwarszczanach i Łagowie urzędowali brandenburscy baliwowie zakonu. W 1428 roku joannici przenieśli siedzibę baliwatu do zamku w Słońsku
- 1454-1538. Należy jednak chyba dodać jeszcze jeden okres, w którym polichromie mogły powstać. Za taki można uznać pierwsze kilkanaście lat rządów Hohenzollernów po 1454 roku. W 1460 roku elektor Fryderyk II potwierdził joannitom między innymi dobra chwarszczańskie. Niespokojnie zrobiło się dopiero w wyniku wywołania przez Fryderyka II tzw. "wojny o sukcesję szczecińską" w 1466 roku, zakończonej w 1478 roku. Za koniec tego okresu należy uznać czasy panowania Jana Kostrzyńskiego, czyli czas po 1536 roku. Jan sprzyjał protestantom - w 1538 roku doprowadził do uznania luteranizmu jako religii obowiązującej w Nowej Marchii. Stawiających opór joannitów najpierw groźbą nakłonił do przejścia na luteranizm, a później przeniósł ich konwent do Świdwina.
Stwierdzenie jest oczywiste. Trudno znów wyobrazić sobie sytuację namalowania pełnego kompozycyjnie obrazu ze świętym Krzysztofem dokładnie w tak, by pozostawiona u dołu powierzchnia idealnie położeniem i rozmiarem pasowała do późniejszego przedstawienia apostoła. Kwestią, która pozostaje jest czas namalowania polichromii.
Argumenty przeciw namalowaniu polichromii z przedstawieniem Niebieskiej Jerozolimy po 1540 roku:
- - Protestanci zamalowywali bądź w inny sposób eliminowali zbędne (według nich) obrazy i rzeźby z wnętrz kościołów, uznając je za przejaw idolatrii. Raczej nie malowano wówczas nowych obrazów religijnych, zwłaszcza powielających programy, z których realizacjami walczono, a zwłaszcza z przedstawieniami o programie tak rozbudowanym, jednolitym, bogatym w wielowarstwową symbolikę. To było przez kilka wieków niemożliwe.
- - Dobrze jest również wziąć pod uwagę zagadnienie ceny, za którą polichromie zostały wykonane. Nie każdego było stać na taki wysiłek. To, co było w zasięgu ponadnarodowego zakonu rycerskiego, było bardzo trudne lub niemożliwe do finansowego udźwignięcia przez miejscowe struktury Kościoła protestanckiego, czy też lokalnego fundatora. Zwłaszcza w atmosferze walki z przedstawieniami tego typu we wnętrzach kościołów.
- - Oczywiście w ciągu wieków, począwszy od późnego średniowiecza po wiek XIX, zmieniały się style i sposoby malowania, waga przykładana do różnych szczegółów, rozumienie idei zastosowanych programów. Wynika to na przykład z różnicy w sposobie myślenia ludzi żyjących w różnych epokach.
- - Być może w XIX wieku możliwa byłaby próba wykonania malowideł stylizowanych na gotyckie, jednak średniowiecznego czasu powstania paradoksalnie bronią widziane z perspektywy dziewiętnastowiecznej jako anachronicznie niedoskonałe: detale, kształt kreski, astygmatyzm perspektywy i inne elementy - nowatorskie w średniowieczu, ale trudne do zaakceptowania przez wykształconego malarza w wieku XIX. Natomiast wcześniej, czyli w okresie od XVI do XVIII wieku taka świadoma „neogotyzacja” była niespotykana.
- - Tak wielka realizacja malarska chyba nie mogłaby w okresie nowożytnym pozostać niezauważona, nie zostawić śladu pisanego, zwłaszcza w czasach coraz lepiej wykorzystujących narzędzia poligrafii. Zachowanie całkowitej tajemnicy wymagałoby ogromnej determinacji zaangażowanych w to osób, ale i tak nie dawałoby to gwarancji powodzenia. Jednocześnie rodzi się pytanie o cel takiego postępowania.
- - Zamalowanie polichromii w okresie wcześniejszym niż połowa osiemnastego wieku, zapobiegło prawdopodobnie ich zniszczeniu podczas pożaru, który strawił dach i wieżę z dzwonami w czasie bitwy pod Sarbinowem. Wysoka temperatura od strony południowej, czyli od strony wieży (prawdopodobnie o konstrukcji ryglowej), mogła być przyczyną dodatkowego osłabienia polichromii umiejscowionych na ścianie południowej.