Witam,
choć sam nie byłem na wyprawie u naszych południowych sąsiadów, to juz kiedyś Templstejn zwiedzałem, duże przeżycie,
chciałem natomiast poruszyć temat, który od dawna mnie nurtuje,
dlaczego w Czechach Templariusze wybudowali przynajmniej jeden zamek, a kilka innych jest poprzez legendy z nimi łączonych, natomiast w Polsce zamki nie powstały a przynajmniej nic o nich nie wiadomo,
Zamki w Czechach
Re: Zamki w Czechach
Musiała być jakaś przyczyna, która po prostu nie zaistniała w Polsce. Mam kilka przemyśleń.
1. Pamięć o najeździe mongolskim w 1241 roku i wciąż istniejące mongolskie zagrożenie w tamtym okresie. Po bitwie pod Legnicą prawdopodobna trasa marszu sił mongolskich prowadziła wzdłuż Odry, przez Bramę Morawską i właśnie w pobliżu zamku Freundsberg koło Vsetina oraz Cejkovic i Tempelstejn i dalej na Węgry.
2. Ukształtowanie terenu sprzyjało oczywiście budowie zamków. Być może zamki templariuszy były częścią systemu obronnego wzdłuż powyżej wskazanego szlaku przemarszu różnych armii mogących go przemierzać przypuszczalnie zarówno w kierunku południowym jak i północnym.
3. Coś musiało "poruszyć" morawskich templariuszy jeśli przed 1298 rokiem siedzibę komandorii przenieśli z typowo gospodarczych Jamolic do zamku Tempelstejn. Być może przyczyna nie miała bezpośredniego związku ze wzrostem jakiegoś zagrożenia, a przynajmniej to ewentualne zagrożenie nie było główną przyczyną. Może miało to podobnie jak w przypadku Chwarszczan związek ze zmianą strategii siedzib w głębi Europy po upadku Akki. Przeniesieniem punktu ciężkości z gospodarczego (produkcyjnego) zaplecza w celu utrzymania załóg w Ziemi Świętej na samodzielnie istniejące i samowystarczalne jednostki - komandorie.
4. A może sprawy wyglądały inaczej niż przypuszczamy: templariusze z Jamolic po prostu otrzymali Tempelstejn w darowiźnie i jednostkowo uznali zamek za lepszą siedzibę niż Jamolice. Natomiast nie było innych zamków w Czechach i na Morawach: Freundsberg być może nie był zamkiem (przynajmniej funkcjonującym w czasach templariuszy), Cejkowice zaś były tylko zwyczajną wiejską komandorią - gospodarstwem zakonnym. Po prostu nie było podstaw do naszych dzisiejszych rozważań
Pozdrawiam
Maciej
1. Pamięć o najeździe mongolskim w 1241 roku i wciąż istniejące mongolskie zagrożenie w tamtym okresie. Po bitwie pod Legnicą prawdopodobna trasa marszu sił mongolskich prowadziła wzdłuż Odry, przez Bramę Morawską i właśnie w pobliżu zamku Freundsberg koło Vsetina oraz Cejkovic i Tempelstejn i dalej na Węgry.
2. Ukształtowanie terenu sprzyjało oczywiście budowie zamków. Być może zamki templariuszy były częścią systemu obronnego wzdłuż powyżej wskazanego szlaku przemarszu różnych armii mogących go przemierzać przypuszczalnie zarówno w kierunku południowym jak i północnym.
3. Coś musiało "poruszyć" morawskich templariuszy jeśli przed 1298 rokiem siedzibę komandorii przenieśli z typowo gospodarczych Jamolic do zamku Tempelstejn. Być może przyczyna nie miała bezpośredniego związku ze wzrostem jakiegoś zagrożenia, a przynajmniej to ewentualne zagrożenie nie było główną przyczyną. Może miało to podobnie jak w przypadku Chwarszczan związek ze zmianą strategii siedzib w głębi Europy po upadku Akki. Przeniesieniem punktu ciężkości z gospodarczego (produkcyjnego) zaplecza w celu utrzymania załóg w Ziemi Świętej na samodzielnie istniejące i samowystarczalne jednostki - komandorie.
4. A może sprawy wyglądały inaczej niż przypuszczamy: templariusze z Jamolic po prostu otrzymali Tempelstejn w darowiźnie i jednostkowo uznali zamek za lepszą siedzibę niż Jamolice. Natomiast nie było innych zamków w Czechach i na Morawach: Freundsberg być może nie był zamkiem (przynajmniej funkcjonującym w czasach templariuszy), Cejkowice zaś były tylko zwyczajną wiejską komandorią - gospodarstwem zakonnym. Po prostu nie było podstaw do naszych dzisiejszych rozważań
Pozdrawiam
Maciej
Re: Zamki w Czechach
Podczas przeglądania-odświeżania artykułu o templariuszach nad rzeką Myślą (przed przeniesieniem do nowego serwisu Szlaku)
http://www.templariusze.org/artykuly.php?id=128
odkryłem ciekawe zdanie napisane przez Błażeja:
"Komandorie zakonu templariuszy w Polsce przejmowały najczęściej miejscowe tradycje budowania warowni z wykorzystaniem obronnych walorów terenu, a więc na wzgórzach pośród moczarów i bagnisk, w zakolach rzek, z dala od miast. "
Być może w Czechach (gdzie więcej pagórków, gór i górskich rzek) przyjęli inne miejscowe (czeskie) tradycje budowania warowni czy też - warownych gospodarstw zakonnych, które wykorzystywały istnienie zamków jako centrów zarządzania i siedziby.
Pozdrawiam
Maciej
http://www.templariusze.org/artykuly.php?id=128
odkryłem ciekawe zdanie napisane przez Błażeja:
"Komandorie zakonu templariuszy w Polsce przejmowały najczęściej miejscowe tradycje budowania warowni z wykorzystaniem obronnych walorów terenu, a więc na wzgórzach pośród moczarów i bagnisk, w zakolach rzek, z dala od miast. "
Być może w Czechach (gdzie więcej pagórków, gór i górskich rzek) przyjęli inne miejscowe (czeskie) tradycje budowania warowni czy też - warownych gospodarstw zakonnych, które wykorzystywały istnienie zamków jako centrów zarządzania i siedziby.
Pozdrawiam
Maciej
Re: Zamki w Czechach
Budowa zamku to było poważne i bardzo kosztowne przedsięwzięcie. Jego utrzymanie także. Nie każdego było na to stać i nie każdy też mógł taki zamek wznieść - książęta i królowie w XIII w. byli bardzo niechętni budowie zamków innych niż państwowe. Być może to było również - jedną z wielu - przyczyn, dla których "nasi" templariusze zamku jednak nie zbudowali. Wydali wszak sporo na imponującą kaplicę i - kto wie? - być może równie imponujący dom mieszkalny w komandorii chwarszczańskiej.
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!